Kto odważy się przejechać na skuterze ponad 3.000 kilometrów przez Afrykę Wschodnią? Odwiedzasz goryle górskie? Safari na skuterach (czy to słowo istnieje?) za pięć parki narodowe? Podziwiać z bliska lwy, bawoły, hipopotamy i słonie. Nazywam się Eric i lubię podróżować na skuterze. Przeczytaj tutaj część 11 wyjątkowego raportu z niesamowitej przygody na hulajnodze Uganda, Rwandy en Kenia. W jedenastej części tej wycieczki jadę z Hoima do jednego z najpiękniejszych parków narodowych w Afryce: Wodospadu Murchison narodowy Park
Czytaj także:
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 1 | Z Kampali do Kigali (180 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 2 | Wyspa Bugala – Jezioro Mburo (170 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 3 | Park Narodowy Jeziora Mburo – Kabale (230 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 4 | Trekking Kabale – Ruhija – Goryl (50 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 5 | Bwindi – Kabale – Kigali (160 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 6 | Pomnik ludobójstwa w Kigali – Kabale
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 7 | Kabale – Park Narodowy Królowej Elżbiety (175 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 8 | Park Narodowy Królowej Elżbiety – Fort Portal (120km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 9 | Portal fortu – Muhorro (100 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 10 | Muhorro – Hoima (100 km)
Spis treści
Krowy Ankole i duże zainteresowanie lokalne
Kilka razy zwalniam, bo pasie się kolejna ankole krowa z obłędnie dużymi rogami. Jest piękny poranek. Przejeżdżam przez niesamowicie piękną scenerię z kopcami termitów, pasącymi się krowami Ankole i zdumionymi wieśniakami. Czy ktoś kiedykolwiek widział białego człowieka na skuterze? Wątpię, kiedy widzę oczy dorosłych.
Przy suchej pogodzie czerwone, gliniaste drogi gruntowe nie stanowią problemu. Ziemia jest twarda jak skała. Kiedy pada, to jest trasa.
Tuż przed wioską Biso kilkoro dzieci wylewnie dopinguje mnie. — Mzungu, mzungu! Boso przewożą na głowach znaczne ilości drewna opałowego.
W wiosce Kigorobya robię krótki postój. Natychmiast otaczają mnie wieśniacy, którzy chcą podziwiać mój skuter.
To powtarzanie ruchów, ale nie mogę się tego nacieszyć. Jakie fantastyczne rogi mają te krowy Ankole.
Po godzinie mam tam prawie 40 kilometrów, kiedy znów odpoczywam w wiosce Kapapi. Po raz kolejny zapewnia ładny obraz z entuzjastycznymi wieśniakami.
Przyjazd do Parku Narodowego Murchison Falls
Około czwartej prawie osiągnąłem końcowy cel dnia. Prom do Parku Narodowego Murchison Falls jest oddalony o 35 kilometrów. W Buliisie pytam, czy jest gdzieś w pobliżu parku narodowego nocleg.
Wieśniak proponuje, że zaprowadzi mnie do pięknej chaty nad Nilem. – Nazywa się Murchison Treehouse i mój brat jest właścicielem. Właśnie dzwoniłem i możesz zostać na noc za 25 dolarów. To okazja. Chodź za mną.' Ledwo nadążam za nim na jego motocyklu. O wpół do szóstej docieramy do Domek na drzewie Murchison. Świetne miejsce na dzień lub dwa jako bazę wypadową do parku narodowego.
Czas na zachód słońca w restauracji Murchison Treehouse. Gdzieś z Nilu dobiegają dźwięki hipopotamów. Z brzegu do Nilu wślizguje się krokodyl.
Poranne safari skuterem w Parku Narodowym Murchison Falls
Poranek zaczyna się od pysznego śniadania nad Nilem. Potem czas jechać w kierunku promu w Paraa. Do południowego wejścia do Parku Narodowego Murchison Falls można dostać się tylko promem. Od wodospadów Nil płynie 40 kilometrów w kierunku wschodnim przez jezioro Albert w kierunku północnym.
Pasażerowie na promie przeprawiającym się przez Nil o godzinie 10.00:XNUMX spotykają się z niemałym zaskoczeniem. „Czy zabierasz to piki piki (swahili jak na hulajnogę) do parku?” Kapitan nie może przestać się śmiać. "Wyobraź sobie mnie z tym czymś." Kilku innych idzie za nimi.
Dziesięć minut później zjeżdżam skuterem z promu i zgłaszam się do wejścia. Jestem razem z miejscowym motocyklistą i to zaoszczędza wiele zrzędzenia. Oboje płacimy za nasz pojazd 20.000 4 UGX (szyling ugandyjski = około 40 euro). Wejście do parku kosztuje 24 USD za XNUMX godziny.
To mój trzeci park narodowy na skuterze i wydaje się, że się do tego przyzwyczajam. Jednak minutę później byłem już w szoku. Przejeżdżam przez most i w samą porę zauważam, że zza krzaków przez drogę przechodzą dwa dorosłe słonie z małym słonikiem w środku. Więc odwróć się i poczekaj, aż wybrzeże będzie czyste. To zajmuje trochę czasu, ponieważ podąża za nim całe stado.
Wodospad Murchison jest domem dla ponad połowy żyraf Rothschilda!
Jestem trochę zszokowany, kiedy znów wjeżdżam na most. Słonie przeszły około dziesięciu metrów i pniami zrywają gałęzie z drzew. Po dość stromym wzgórzu spoglądam na ogromną trawiastą równinę. Cóż za piękny park.
Moje poranne safari trwa ponad trzy godziny, podczas których regularnie spotykam mieszkańców parku. W tym kilka bardzo wyjątkowych. A co z dziesiątkami żyraf Rothschilda? Ten gatunek żyraf jest poważnie zagrożony wyginięciem. Szacuje się, że wciąż jest ich nieco ponad 2.000, z czego kilkaset w Etiopii, Sudanie Południowym i Kenii. Uganda liczy 1.550 osób, a wielu z nich tu mieszka. W Murchison Falls te eleganckie długie szyje naprawdę wyróżniają się wśród wdzięcznych palm. Tworzy piękny materiał fotograficzny.
A co z zabawną małpą husarską? Z daleka wygląda na to, że ta małpa nosi okulary przeciwsłoneczne.
Zgłasza się również kilka rzadkich bławatków (Dzoborożec Południowy). Brom jest zdecydowanie największym dzioborożcem. Mogą urosnąć do prawie pięciu stóp długości. Ich zaraźliwy szum jest ucztą dla uszu i sięga ponad trzech kilometrów.
Czyszczenie skutera w Pakwach
Około godziny opuszczam park po północnej stronie i przejeżdżam przez most na Nilu do Pakwach. Tuż za mostem znajduje się wojskowy punkt kontrolny. „Mamy spore kłopoty z kongijskimi gangami i przemytnikami. Ale wygląda na to, że nie jesteś Kongijczykiem i nie możesz wiele przemycać na tym małym piki-piki.
Żołnierz musi się śmiać z własnego żartu. — Jak szybko może lecieć? „Pięćdziesiąt do sześćdziesięciu kilometrów na godzinę przy tylnym wietrze, ale nie można go już spalić do przodu. Znasz mechanika?
Mam szczęście, bo żołnierz wskazuje na ciężarówkę, która właśnie wyjechała z Murchison Falls. – Zapytaj kierowcę, bo jest mechanikiem parku. On może wszystko naprawić. W nieco ponad pół godziny wywraca skuter na lewą stronę. „Mogę dać ci wskazówkę”, relacjonuje, gdy testował skuter. „Regularnie czyść skuter podczas jazdy po zakurzonych drogach. Wszędzie był naprawdę kurz. Twój wydech był prawie zamknięty. Nie chcesz pecha między bawołem a słoniami.
Popołudniowe safari i zachód słońca nad Nilem
Ze spokojem wyjeżdżam z Pakwach na popołudniowe safari. Po raz kolejny jest fajnie. Dopóki w pobliżu lotniska nie dostrzegam dużej grupy sępów. Czuję też ostry zapach. Gdzieś musi być zwłoki. I okazuje się, że tak jest. Nieco dalej leży martwy młody słoń.
O szóstej składam wizytę w pięciogwiazdkowym Paraa Lodge. Zanurzam się w basenie i popijam filiżankę świeżej, ugandyjskiej kawy.
Ostatni prom odpływa o siódmej. Zachód słońca nad Nilem jest urzekająco piękny. Pół godziny później melduję się w restauracji mojego pensjonatu nad Nilem.
Czytaj także:
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 1 | Z Kampali do Kigali (180 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 2 | Wyspa Bugala – Jezioro Mburo (170 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 3 | Park Narodowy Jeziora Mburo – Kabale (230 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 4 | Trekking Kabale – Ruhija – Goryl (50 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 5 | Bwindi – Kabale – Kigali (160 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 6 | Pomnik ludobójstwa w Kigali – Kabale
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 7 | Kabale – Park Narodowy Królowej Elżbiety (175 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 8 | Park Narodowy Królowej Elżbiety – Fort Portal (120km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 9 | Portal fortu – Muhorro (100 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 10 | Muhorro – Hoima (100 km)
Widziałeś błąd? Zapytać się? Uwaga? Daj nam znać w komentarzach!