Wereldreizigers.nl
Strona główna » Afryka » Roadtrip Afryka | Przejście graniczne Uganda – Kenia (granica z jednym przystankiem)

Roadtrip Afryka | Przejście graniczne Uganda – Kenia (granica z jednym przystankiem)

Zwykłe zamieszanie na granicy, tropikalny pogrzeb i Mr. Dom gościnny Richarda z Barnleys. W pierwszej części przekraczam granicę z Ugandy do Malaby przez „One Stop border” Kenia. Ponad 140 km za przejściem granicznym zasiadam przy kominku p. Richard, prawdziwy Kenijczyk z Anglii.

Czytaj także: Roadtrip Afryka ze skuterem i samochodem | 62.000 XNUMX km – wstęp

Wycieczka do Twojej listy życzeń
Wycieczka do Ugandy | Odkryj perłę Afryki

Uganda nie raz skradła nasze serca i według nas jest to cel podróży, który należy do marzeń każdego podróżnika po świecie. Dowiedz się dlaczego Uganda nazywana jest perłą Afryki.

Podróż przez Ugandę będzie niezapomnianym przeżyciem. Spotkaj lwy wspinające się na drzewa, spotkaj tysiące słoni, stań twarzą w twarz z gorylami górskimi w dżungli i poznaj piękną kulturę.

Zobacz poszczególne wycieczki Zobacz wycieczki grupowe
Korzystając z tych linków partnerskich, wspierasz nas bez dodatkowych kosztów. Dziękuję!

Przejście graniczne Malaba – One Stop Border

W skrócie, istnieją dwa warianty przejść granicznych w Afryce Wschodniej (m.in. Malawi, Zimbabwe en Zambia). Pierwszy wariant to granica z jednej strony, kilka kilometrów ziemi niczyjej, a potem granica z drugiej strony. Oryginał, że tak powiem. Będziesz zaczepiany wszędzie i nigdzie przez różnego rodzaju handlarzy. W ubezpieczeniach, walutach, usługach administracyjnych majsterkowiczów (czasami naprawdę przydatnych), lokalnych dostawach, jedzeniu i piciu.

Granica jednego przystanku w Malabie | Przejście graniczne Uganda - Kenia
Granica jednego przystanku w Malabie | Przejście graniczne Uganda – Kenia

Drugi wariant jest nowszy: Granica jednego przystanku (Lokalizacja tutaj). W tym wariancie ziemia niczyja zniknęła. Tylko jeden budynek pozostaje w ogrodzonym kompleksie. Naganiacze są zbanowani i wszystko działa płynnie.

Wejdź do skutera

Przejście graniczne w Malabie jest jeszcze w fazie pośredniej. To oficjalnie jeden Granica jednego przystanku, ale naganiacze wciąż tam są i to jest mój duży problem. Ściśle współpracują ze strażą graniczną. Jeśli zostanę wybity Uganda, kenijski naganiacz już mnie bierze na cel. Kiedy parkuję skuter przed kenijskim urzędem granicznym, oferuje swoje usługi. Macham mu ręką, ale goni mnie do biura kenijskiego stempla. Słyszę, jak mówi:pikipiki' połączenie. Cóż, a potem rzepa jest gotowana.

Pikipiki to skuter, który pochodzi z Ugandy. Więc muszę wjazd do Kenii. Mój Boże, co za kłopot. Granicę tę przekraczałem już trzy razy i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Stempel nigdy nie zadaje sobie pytania, jak dotarłeś do granicy. 99,9% turystów zagranicznych przyjeżdża autobusami.

Wszystko idzie na skuter, w tym ? | One Stop Border przejście graniczne Uganda - Kenia
Wszystko idzie na skuter, w tym ? | One Stop Border przejście graniczne Uganda – Kenia

Pieczątki, pieczątki, pieczątki

W sumie doprowadzenie wszystkiego do porządku na przejściu granicznym One Stop Border zajmuje mi ponad cztery godziny. Stempel tu, stempel tam. Napiwek jest zawsze konieczny (inaczej trzeba czekać znacznie dłużej). Zapłaciłem około 50 euro (za bezsensowne ubezpieczenie i kupę papierów) i za to otrzymałem tymczasowy dokument wwozowy. Ważny przez 21 dni (nigdy później nie byłem sprawdzany? a przebywałem w Kenii ponad pół roku).

Uwaga: to jest na prostym skuterze (w przypadku samochodu przepisy są znacznie bardziej rygorystyczne, ale na to też jest odpowiedź?).

Wóz ciągnięty przez osła na „autostradzie” w pobliżu przejścia granicznego One Stop Border w Webale
Wóz ciągnięty przez osła na „autostradzie” w pobliżu przejścia granicznego One Stop Border w Webale

Tropikalny pogrzeb

Jadąc od granicy mijam kilometrowy korek samochodów ciężarowych. Ciężarówki czasami czekają na wjazd do Ugandy całymi dniami. To Covid, a władze Ugandy i Kenii są bardziej katolickie niż papież i jego współpracownicy, jeśli chodzi o testy. Przejeżdżam obok niego na skuterze i co jakiś czas się zatrzymuję. Po dwóch przystankach mam dość. Kierowcy nieustannie proszą o jedzenie, picie i pieniądze. Niektórzy stoją tam od tygodni z czasami łatwo psującymi się towarami i mówią mi, że zostali okradzeni w nocy.

Przyjemny zgiełk wzdłuż drogi do Kitale
Przyjemny zgiełk wzdłuż drogi do Kitale

Docieram po godzinie Webale i znów mogę się cieszyć. Od ogromnego chaosu na głównej drodze i wokół niej. Panie, które zbudowały swoje stragany z owoców i innych przekąsek z opon samochodowych. Wóz z osłem jadący pod prąd. Kilka krów, które fotografuję, bo wyglądają, jakby oglądały mecz piłki nożnej…

Krowy uważnie oglądają mecz piłki nożnej
Krowy uważnie oglądają mecz piłki nożnej

Jakieś dziesięć kilometrów przed nami Kitale Znów zsiadam ze skutera. Maluchom wręczam lizaki, które wszędzie i zawsze witają mnie: „Mzungu”. Ale nie dlatego tym razem przestaję. Po drodze stoi piękny pojazd. W sprawie tropikalnego pogrzebu mogę zadzwonić do Tropical Funeral Services. Zabawne prawda? Następnie twoje ciało ułożone wśród tropikalnych owoców jest kierowane do miejsca docelowego.

Tropikalny pogrzeb w Kitale
Tropikalny pogrzeb w Kitale

Dom Barnleya z dala od domu

Chaos zakończył się około pięciu kilometrów przed Kitale. Wszędzie trwają roboty drogowe i pilnują, aby kierowcy matatu (minibusów) niczego już nie przestrzegali. I tak tego nie robią: jadą pod prąd, przejeżdżają przez pobocze, nie wskazują kierunku i zatrzymują się wszędzie i nigdzie (często bez wskazywania kierunku). Jestem wyjątkowo ostrożny, ale mogę dość łatwo manewrować skuterem.

Mapa trasy w Mapach Google jest całkowicie nie w porządku. Po okrążeniu po raz trzeci i wylądowaniu na tej samej ulicy konsultuję się z policjantem. Wskazuje mi właściwy kierunek Kapenguria. Po 10 km podążam za drogowskazem Pensjonat Barnleya i pole namiotowe (lok tutaj).

Pensjonat Barnleya
Pensjonat Barnleya

Po kilometrze na niemożliwej brukowanej ścieżce dotarłem w inny czas. Tutaj Kenia wydaje się być wciąż w epoce kolonialnej. Właściciel Richard wita mnie serdecznie. W recenzjach na Tripadvisor określany jest jako „zrzędliwy starzec”. Cokolwiek. Richard jest stary, pali jak heretyk i wygląda jak zrzędliwy staruszek. Ale to wszystko zostało powiedziane. Jest sam w sobie życzliwością i zgodnie z angielskim zwyczajem od razu dostaje herbatę i twarde jak skała herbatniki.

Przydzielono mi niezrównane miejsce w jego imperium. Nie wyglądałby nie na miejscu w muzeum. Jest stos National Geographics z lat 1990. Przy kominku rozmawiamy o wszystkim i o niczym. Richard urodził się i wychował w Kenii. I jest jej założycielem Park Narodowy Bagien Saiwa, gdzie ponownie kwitnie zagrożona antylopa Sitatunga. 

Rozgość się przy kominku w Barnleys Guest House
Rozgość się przy kominku w Barnleys Guest House

Przejdźmy do części 2: Kitale – Iten

Następnego ranka próbuję założonego przez niego Park Narodowy Bagien Saiwa do odwiedzenia, ale mają problemy ze skuterem. Po powrocie do Richarda opowiadam mu o nowej drodze, którą właśnie ukończyli Chińczycy. „Nie znam się na tym, ale informuj mnie na bieżąco!” Na wszelki wypadek zapisuję numer komórki Richarda. O dziesiątej jadę na północ. Szukam tej drogi, której Mapy Google nie znają. Ale ten, który po dziesiątkach ostrych zakrętów zabiera mnie na maksymalną wysokość 3.200 metrów do „Domu Mistrzów”: Iten. Uwaga miłośnicy maratonów??

Czytaj także: Roadtrip Afryka ze skuterem i samochodem | 62.000 XNUMX km – wstęp

Wycieczka do Twojej listy życzeń
Wycieczka do Ugandy | Odkryj perłę Afryki

Uganda nie raz skradła nasze serca i według nas jest to cel podróży, który należy do marzeń każdego podróżnika po świecie. Dowiedz się dlaczego Uganda nazywana jest perłą Afryki.

Podróż przez Ugandę będzie niezapomnianym przeżyciem. Spotkaj lwy wspinające się na drzewa, spotkaj tysiące słoni, stań twarzą w twarz z gorylami górskimi w dżungli i poznaj piękną kulturę.

Zobacz poszczególne wycieczki Zobacz wycieczki grupowe
Korzystając z tych linków partnerskich, wspierasz nas bez dodatkowych kosztów. Dziękuję!

Zaplanuj wakacje w Afryce tutaj

Zdjęcie awatara

Eric

Jak to jest przejechać ponad 10.000 20 kilometrów na Madagaskarze na lokalnie kupionym skuterze? Albo na pikipiki (skuter w języku suahili) przez Afrykę Wschodnią? W ciągu ponad 100 lat odwiedziłem ponad XNUMX krajów. Zaowocowało to wieloma bezcennymi doświadczeniami z podróży, którymi chciałbym się z Wami podzielić.

ERIC – PONAD 100 KRAJÓW
– Lubi podróżować na skuterach
– Dziel się wyjątkowymi wrażeniami z podróży.
– Ulubione kierunki: Madagaskar, Uganda, Japonia, Indie i Kolumbia.

Widziałeś błąd? Zapytać się? Uwaga? Daj nam znać w komentarzach!

Czy chcesz co miesiąc otrzymywać świetne wskazówki dotyczące podróży i dodatkowe korzyści? A czy wiesz, że co miesiąc rozdajemy naszym subskrybentom mapę świata? Wystarczy, że zostawisz poniżej swój adres e-mail, a co miesiąc będziesz miał szansę na wygraną!

logo-world travellers-szary-1
Tłumacz
1 Udostępnianie
1 Udostępnianie
Skopiuj link