Najlepszym sposobem na zwiedzenie kraju jest jazda na rowerze. Dotyczy to również Holandia. Ale ponieważ nie jeździmy na rowerze, tylko po to, żeby coś zobaczyć, zebrałem wiele wyjątkowych miejsc w Holandii, które następnie odwiedzamy rowerem. Tym razem jesteśmy w północnej Holandii, gdzie nie musimy się nudzić. Podczas jazdy rowerem po Holandii w pobliżu miejscowości Winkel natrafiamy na szereg wyjątkowych budynków. Powód do obejrzenia.
Jazda na rowerze w Holandii: Holandia Północna
Art Garden Holenderski Kreml
Kiedy Ger Leegwater rozwiódł się w wieku 40 lat, szukał, co zrobić. Kupił kawałek ziemi w pobliżu Winkel i zaczął budować ze znalezionych tu i ówdzie materiałów. Stało się to obsesją i teraz, 35 lat później, na polderze jest kilka specjalnych budynków i wyobrażasz sobie siebie w Rosja.
To czas korony, więc nie mogłeś umówić się na spotkanie. Kiedy go miniemy, brama jest otwarta i nie mogę się powstrzymać od wejścia. W kuźni aneksu stodoły znajduję mężczyznę. Pod pajęczynami, plamy na ubraniu i zajęty żelazkiem. Okazuje się, że to Ger. Po wniesieniu przeze mnie daru na potrzebne materiały, od razu otrzymujemy zaproszenie do obejrzenia ogrodu.
Trudno nie współczuć Ger. Wyjątkowy mężczyzna, który ma zdanie na wszystko (grube kobiety, teściowie, sztuka włoska, kryzys koronacyjny i mitologia grecka). Jego pasją jest budowanie tego rodzaju szaleństwa. Wstaje zadowolony, gdy znowu może pracować przy wieżyczce. To, że jest wyjątkowym mężczyzną i cieszy się pełnią życia, jest włączone jego filmy co robi z żoną. I jak jest w teledyskach, tak jest w prawdziwym życiu.
Pomaga to, że był kowalem. Zna materiały i jak je deformować. Pracuje nad swoimi dziełami dzień w dzień. Często postacie z (greckiej) mitologii. Jednym z jego najbardziej godnych uwagi stwierdzeń jest; „W ogóle nie mam czasu umrzeć, najpierw trzeba to skończyć.'On ma rozbudowana strona z informacjami, zdjęciami, filmami i wywiadami. Znajdziesz inne informacje tutaj. Po prostu idź raz. A nawet jeśli nie jest otwarty, z otaczającej go drogi jest wiele do zobaczenia.
Chroniona wieś Kolhorn
Następnie jedziemy dalej przez Holandię w kierunku Keins. Zanim tam dotrzemy, mijamy Kolhorn. Na pewno warto tu wysiąść i przejść się po wiosce objętej ochroną narodową (w tym miejscu nie wolno jeździć na rowerze). Najbardziej szczególne jest to, że znajdowała się na Zuiderzee do 1844 roku. Teraz wydaje się, że jest w samym środku północnej Holandii. IJsselmeer znajduje się 15 kilometrów od hotelu.
Przedawkowanie linii ley w Keins
Potem już tylko krótka przejażdżka rowerem do Keins, wioski tuż nad Schagen. W XV wieku fale wciąż obijały się o tamę, a jedną z rzeczy, które zabrał ze sobą, był posąg Maryi. Skąd wziął się ten obraz? Ekscytująca historia polega na tym, że został wystrzelony z portugalskiego statku. Bardziej prawdopodobne, że został strącony z portugalskiego statku Ariadne, kiedy rozbił się na Vlie. Czyszczą posąg w studni i od tego czasu dzieją się tu cuda z wodą ze studni. Powstaje dla niego kaplica, która przyciąga ludzi:
W okresie reformacji (1586) kaplica zostaje zniszczona przez dzikusa Taeta Gerritszena i obraz znika. Prawie 350 lat (1930) później ten sam posąg pojawia się nagle (tym razem w przenośni). Znajduje się w rowie w Wieringermeer. Prawdziwa tajemnica. Co w międzyczasie stało się z posągiem? Chwilowo zagubiony w czarnej dziurze? Możesz napisać o tym książkę. Powstaje nowa kaplica z repliką tego posągu. I na to właśnie teraz patrzymy. A studnia wciąż tam jest. Mimo że jest zamknięty, w kościele znajduje się wiadro z cudowną wodą do nacierania twoich dolegliwości.
Ale historia jeszcze się nie skończyła. W wizji różdżkarz Wigbolt Vleer widzi, że musi udać się do Keinsa. Na Afsluitdijk jego różdżka już zaczyna wibrować, a na Keins rózga szaleje. Okazuje się, że Keins jest na linii Michaela. To tak zwane linia graniczna biegnie z Santiago de Compostela, przez Carnac i Le Mont Saint Michel, do Hargen en de Keins i dalej do Oosterland na Wieringen, Harlingen i Wijnaldum, Sylt i Sztokholmie, kończąc 4000 km od punktu początkowego w Archanioł. Na liniach ziemi doświadcza się pozytywnej mocy i uspokajającego działania promieni ziemi. Dlatego miejsce przy studni emanuje kojącym spokojem. Jest to niemożliwe, ponieważ z wykopu odnaleziono łącznie 132 linie geomantyczne. To sprawia, że studnia na Keins jest najsilniejszym ośrodkiem lei w Holandii. Mój telefon zaczyna się ładować spontanicznie.
Świątynia hinduska w Holandii
Jedziemy dalej w Holandii, w kierunku Den Helder. Jeśli nie wiesz, trudno znaleźć. I nie przechodzisz przez przypadek. W dzielnicy mieszkalnej, pomiędzy szkołami a biurami, stoi kolorowy budynek, który okazuje się być świątynią hinduską.
W Den Helder zawsze istniała hinduska świątynia. Dopiero w 2013 roku dobudowano kolorową wieżę („Raja Gopuram”). Piętnastu indyjskich i ośmiu lankijskich malarzy pracuje nad tym od dłuższego czasu. Motywem jest ochrona mieszkańców przed krzywdą. Mają fajny miejsce na imprezę zrobione z. Kolory uświadamiają mi, że tak naprawdę jesteśmy tylko szarymi ludźmi.
Oczywiście wiemy, jak to ponownie zaplanować, aby było zamknięte. Specjalne zobaczyć coś takiego w Holandii. Więcej informacji można go znaleźć tutaj.
Kolarstwo w Holandii: Round Texel
Następnego dnia pakujemy się wcześnie i upewniamy się, że mamy łódź o 5:XNUMX. W tym sezonie łódź pływa raz na godzinę. O pół godziny z Den Helder io godzinę z Texel. Soepboermafia nie ma tu wpływu na ceny. Możemy przejść przez ulicę za śmiesznie niską kwotę XNUMX€, wliczając w to rower. Musimy nosić maskę.
Na Texelu jest wiele do zobaczenia i w tym celu jeździmy po całej wyspie. Przy prawie 60 kilometrach można to łatwo zrobić w jeden dzień. Po dotarciu na Texel najłatwiej jest obrać stronę Wadden (czyli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara).
Fort reduty
Wkrótce na ścieżce rowerowej widzimy dziwne wzgórza. Okazuje się, że to dawny Fort de Schans. Twierdza ta została zbudowana w 1574 roku. W tym czasie przybrzeżne kotwicowisko statku Rede van Texel wciąż tu było i musiał je chronić. Później twierdza przekształciła się w prawdziwą fortecę, na którą zwracał uwagę nawet Napoleon. W rzeczywistości był tam osobiście w 1811 roku i zbudował dwa forty wspierające. Po okresie francuskim rozpoczął się upadek i w 1930 r. wykopano odcinek w celu wzmocnienia wałów. Pod koniec lat XNUMX. Natuurmonumenten przejęło resztki i tyle z tego zostało. Trochę zarośniętych wzgórz i armata.
Latarnia morska Texel w zasięgu wzroku
Kontynuujemy wędrówkę wzdłuż grobli i jedziemy na północną stronę wyspy. Czasem z widokiem na Morze Wattowe, a czasem w głąb. Ze wszystkich Wysp Wattowych Texel daje mi najmniejsze poczucie bycia na wyspie, ponieważ jest tak duża.
W Schichcie zatrzymujemy się na chwilę. To jest pomnik ufortyfikowanych wałów morskich. Jeśli przyjrzysz się uważnie, zobaczysz ich kontury w pomniku. Cocksdorp znajduje się na szczycie Texel. Widzimy to tylko z daleka, bo chcemy przejść przez latarnię. Zawsze lubię latarnie morskie i dlatego zatrzymujemy się na tej na wydmach Eijerland. Jest tu tłoczno. Wielu rowerzystów, ale także wiele samochodów. Wygląda na to, że wszyscy tutaj chcą iść na plażę.
Chodzenie w Slufter
Również rezerwat przyrody Sluftera Jest tego warte. Jest to równina plażowa otoczona wydmami, która jest połączona z morzem, dzięki czemu obecny jest wpływ przypływów i odpływów. Tworzy to słony krajobraz bagienny. Slufter to w rzeczywistości nazwa potoku (strumieni), które przepływają przez ten obszar. Obecnie slufters i slufter formation są również używane w innych miejscach, aby wskazać równiny plażowe ograniczone przez wydmy, gdzie obecny jest wpływ przypływów i odpływów. Są toponimy; pochodzą z Slufter na Texelu. Nie możesz przez nią przejść, ale możesz przez nią przejść.
Moai Texel
W 1721 r. trzy statki wyruszyły z redy Texel, aby znaleźć nieznany Zuidland. Nie sądzą, ale jest to nieznana zamieszkana wyspa. A ponieważ jest Wielkanoc, Jacob Roggeveen nazywa to 'Wielkanoc Scheyland„. Znamy to z ogromnych kamiennych głów, które wydają się należeć do ogromnych pochowanych ciał. Stają się Moai o nazwie
Już w 1972 roku mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej nawiązali kontakt z Texelem. Jest wtedy trochę wrażliwy, bo Wyspa Wielkanocna wciąż jest z nami papryczka chili należy. W latach 6000. kontakt ten odnowił artysta Texel Niek Welboren. W rezultacie do Texel przyjeżdża jeden z najlepszych rzeźbiarzy Wyspy Wielkanocnej, Bene Aukara Tuki Pate. Jest gotowy kawałek tufu o wadze XNUMX kilogramów. Kiedy artysta skończy, będzie też Moai na Texelu. Nazywany jest marzycielem Rapa Nui. Jego kierunek widzenia jest tam, gdzie stoją jego bracia. Piękny obraz.
Galeria nie musi być otwarta, aby odwiedzić posąg. Jest tuż za drzwiami. Ale jeśli galeria jest otwarta, masz bonus. Wewnątrz znajduje się wiele rysunków i obrazów oraz posągi. Jest to stara szkoła, a klasa nadal jest autentycznie umeblowana. Miło jest wrócić do dzieciństwa. Ale najpiękniejszą rzeczą jest spokojny ogród z pięknymi posągami. Oaza spokoju. Tu muszą być linie przewodnie, to jest inspirujące. Więcej informacji o galerii vind je hier.
Wreszcie plaża?
Pogoda jest piękna, a gdy jesteśmy chwilę na Texelu, już jedziemy rowerem na jedną z pięknych piaszczystych plaż. Jest ich mnóstwo. Wspaniale jest spacerować po piasku, zrelaksować się i napić się zimnego drinka na tarasie. Texel nas zaskoczył. To wyspa, na której możesz być w porządku. Stosunkowo cicho i tanio. Na pewno wrócimy.
Kolofon
Ta wycieczka rowerowa po Holandii jest częścią całej serii wycieczek rowerowych do specjalne miejsca w Holandii odwiedzić.
Hans van der Veeke jest zapalonym rowerzystą. Z żoną ma już duże części Europa cykl wyłączony. Ale lubią też spacerować i podróżować swoim kamperem. możesz go znaleźć Internet oraz Instagram.