Podróżowanie kamperem to jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy. Daje nam poczucie absolutnej wolności. W porównaniu z innymi formami podróżowania jest jednocześnie podstawowym i luksusowym. Masz przy sobie wszystkie swoje rzeczy, własną poduszkę, własną toaletę, własne patelnie, to po prostu nasz dom na kółkach. Miejsce, w którym czujesz się bezpiecznie, dopóki nie staniesz się ofiarą włamania kampera.
Czytaj także: Od podróży po świecie do podróży kamperem | Poznaj Reisstel.nl
Wycieczka po mieście Turyn
Po naszej wizycie w zeszłym tygodniu do Cinque Terre, w tym tygodniu odwiedziliśmy piękny Turyn, mocno niedoceniane miasto na północyWłochy. Prowadzona przez przewodnika miejskiego dowiedzieliśmy się więcej o historii, kulturze i zwyczajach tej dawnej rzymskiej placówki. Dzień zakończyliśmy tradycyjną degustacją czekolady i z uśmiechem wróciliśmy do naszego domku na kółkach.
Włamanie w biały dzień
Ponieważ była niedziela, pozwolono nam wjechać do strefy ekologicznej „Fredem” i mogliśmy zaparkować w samym centrum. To zawsze nasza preferencja, ponieważ zawsze jest tam dużo bardziej ruchliwych i dlatego większy nadzór i szansa na włamanie jest po prostu mniejsza.
Czytaj także: Światowy mądry: najbezpieczniejsze i najbardziej niebezpieczne kraje w Europie
Niestety ten latawiec nie zawsze lata, gdy dojeżdżamy do naszego kampera Fred, wkrótce widzimy szybę na ziemi. Drzwi pasażera są otwarte i od razu zdajemy sobie sprawę, że doszło do włamania. K*T. Patrzymy na siebie i po prostu nie wiemy, co robić ani co robić. Czy możemy wsiąść do autobusu, aby zobaczyć, jakie są uszkodzenia, czy zniszczymy jakieś ślady? Jednocześnie myślimy o wszystkich kosztownościach, które „bezpiecznie” przechowywaliśmy w naszym domu.
Nie dzwoń pod numer 112 we Włoszech w przypadku włamania się do kampera
Za nami Włoch, który chce nasz spot trąbić, podchodzimy do niego i pytamy go, co zwykle robi w przypadku włamania się kampera we Włoszech. Bardzo stanowczo odpowiada, że powinniśmy zadzwonić pod numer 112, po czym oferuje nawet swój telefon. Wydaje się trochę „intensywne” natychmiastowe wezwanie centrum alarmowego, ale i tak decydujemy się to zrobić. Niewłaściwy wybór szybko staje się oczywisty, numer alarmowy to numer alarmowy i dopóki włamywacza nie ma już w środku, a my nie odniesiemy obrażeń, nie jest to nagły wypadek. Logicznie.
Wsiadamy więc do kampera i widzimy, że wszystko zostało wywrócone do góry nogami. Na podłodze leżą torby, książki i ubrania. Zawsze zabieramy ze sobą laptopy, gdy jedziemy do miasta, ale ponieważ po prostu nie możemy wszystkiego zabrać ze sobą, boimy się, że stracimy resztę. Okazuje się, że mamy na ramieniu anioła, bo poza bałaganem niczego nie brakuje.
Naiwność to luksus
Nasze uczucia balansują gdzieś pośrodku między radością, naiwnością, złością, strachem i rozczarowaniem. Więc nasza kryjówka wcale nie jest taka bezpieczna. Jedno dotknięcie młotkiem, kamieniem lub czymkolwiek i włamywacze są w środku. Nieznajomi przekopują się przez twoją bieliznę, rozbijają szafy i łamią zamki z brutalną siłą. To jedno z tych zagrożeń, o których wiesz, że istnieje, ale nie myślisz, że ci się przytrafi, jakie to miłe, jakie naiwne.
Googlowanie „Miejsca zbrodni”
Tym razem po prostu mieliśmy szczęście do bezwartościowych włamywaczy, czyli przechodniów, którzy przeszkadzali włamywaczom podczas ich przeszukania. To była dla nas mądra lekcja. Byliśmy wyraźnie niedostatecznie przygotowani na włamanie się do kampera i dosłownie googlowaliśmy „Miejsce zbrodni”. Dlatego połączyliśmy wszystkie nasze chwile nauki i stworzyliśmy film, który, miejmy nadzieję, pomoże Ci, jeśli znajdziesz się w takiej samej sytuacji. Ciekawski?
Obejrzyj wideo, w tym artykuł towarzyszący, na naszej stronie: How-to: co zrobić po włamaniu do kampera?
Ciekawi Cię kontynuacja naszej podróży? Następnie możesz śledzić nas na naszej stronie na Instagramie @pawel.pl i strona internetowa, www.reisstel.nl. Ponadto będziemy Wereldreizigers.nl pisz aktualizację co tydzień! Do zobaczenia wkrótce.
Tak… całkowicie się zgadzamy. To było złe doświadczenie, ale na szczęście dla nas szkody nie były takie złe i mogliśmy się czegoś z tego nauczyć. Mamy nadzieję, że dzieląc się naszymi wskazówkami możemy pomóc innym :).
Bezwartościowe, ba, co za złe doświadczenie.
Ba!!!! Dlaczego ludzie po prostu nie trzymają się z daleka od cudzych rzeczy. Nie masz nic przeciwko nędzy, a za co właściwie nie mają nic wartościowego