Góra Taranaki (Lokalizacja tutaj) to wulkan w środku Nowa Zelandia który nazywa się górą i miał już w przeszłości pięć imion. Popularnie wulkan ten nadal ma dwie nazwy, a mianowicie Góra Taranaki en Góra Egmont. Ta ostatnia nazwa nie jest już jej oficjalną nazwą od stycznia 2020 roku, ale teraz góra ma tylko maoryską nazwę Taranaki.
Oprócz tych imion ma również Pukehaupapa en Pukeonaki zwany. Wulkan jest w środku Park Narodowy Egmont A przez środek mam na myśli dosłownie środek. Jeśli spojrzysz na ten park narodowy, zobaczysz go od razu. Wulkan jest okręgiem, a wokół niego znajdziesz dokładnie okrągły las, z odrobiną dodatkowego lasu tu i tam. Możesz wybrać się na wiele spacerów w tej okolicy i zabiorę Cię tam na tym blogu. Jeśli chcesz wędrować po wulkanie Mount Taranaki, czytaj dalej!
przydatne informacje
Jak się tam dostać?
Góra Taranaki znajduje się zatem w Parku Narodowym Egmont i jest bardzo blisko tego miejsca New Plymouth (Lokalizacja tutaj). Możesz to już zobaczyć wokół siebie, gdy jesteś prawie na miejscu, ponieważ wiele firm ma nazwę Taranaki w swojej nazwie. Z New Plymouth, w zależności od dokładnej lokalizacji i punktu początkowego wokół Taranaki, dojazd do parkingu zajmuje około 30 minut. Wiele szlaków ma różne punkty początkowe, więc zanim tam pojedziesz, sprawdź z dużym wyprzedzeniem, który spacer chcesz odbyć.
Jest więc wiele różnych spacerów, które możesz zrobić. Oto podsumowanie kilku możliwych spacerów:
- Spacer przyrodniczy (pętla) – 15 minut
- Tor elektrowni Dawson Falls — 20 minut
- Tor pętli Ngatoro – 1 godzina
- Wieża Tłumacza Tahurangi - 1 godzina i 30 minut
- Pętla Veronica – 2 godz
- Tor Mangorei – 2,5 godziny w jedną stronę
- Curtis Falls Track – 2 do 3 godzin
- Trasa Dover – 3,5 godziny w jedną stronę
- Dawson Falls – tory Stratford Plateau – 3,5 do 4 godzin
- Trasy Lake Dive – 7 do 8 godzin
- Wspinaczka na szczyt Taranaki – 8 do 10 godzin
- Tor Pouakai – 2 do 3 dni
- Dookoła Góry – 4 do 5 dni
Ile to kosztuje?
Park Narodowy Egmont, podobnie jak wiele innych parków w Nowej Zelandii, można zwiedzać za darmo. Trzeba jednak liczyć się z tym, że jeśli wybierzesz inny koniec jako miejsce startu, będziesz musiał skorzystać z taksówki. Na skrzyżowaniu, jak to się nazywa w Nowej Zelandii, normalną rzeczą jest wcześniejsza rezerwacja transferu. Zwykle zabierasz ten wahadłowiec do punktu początkowego i wracasz do własnego środka transportu. Transfer odbierze Cię z parkingu i zabierze na drugą stronę trasy pieszej. Ponadto nie ma opłat za wstęp na spacery. Zrobiliśmy dwa spacery w Parku Narodowym Egmont, a mianowicie Tor Mangorey i Wspinaczka na szczyt Taranaki, co wyjaśnię poniżej.
Tor Mangorey
Trasa
Najpierw poszliśmy na spacer Jezioro Mangamahoe, nazywane również Tarcza odblaskowa w internecie (lok tutaj). W zasadzie można tu zrobić bardzo ładne zdjęcie góry Taranaki z odbiciem góry w wodzie. Niestety wiatr był dla nas za silny i nie było odbicia w wodzie.
Mogę powiedzieć, że nadal było świetnie. Góra jest często otoczona chmurami, ale z punktu widokowego widzieliśmy górę całkowicie bez chmur. Ten spacer jest również częścią Przejście i obwód Pouakai, ale szliśmy z parkingu (lok tutaj) do wody z ewentualnym odbiciem iz powrotem tą samą drogą.
Sam spacer miał wszystkie schody. Prawie wszystkie stopnie były dobrze utrzymane. Uczucie zmęczenia wynikało głównie z tego, że stopnie były raz wyższe, raz niższe, a czasem między nimi znajdował się dwumetrowy kawałek, który był płaski. W międzyczasie masz już widoki na New Plymouth i park narodowy, a te są naprawdę piękne.
Chata Pouakai
Gdy natkniesz się na kabinę o nazwie Chata Pouakai (Lokalizacja tutaj), to już prawie gotowe. Stąd trzeba najpierw podejść trochę wyżej, a potem schodzić Jezioro Mangamahoe.
Zaplanowaliśmy to tak, że w porze lunchu byliśmy nad jeziorem, żeby móc nacieszyć się widokiem i coś zjeść. Nie chcesz iść w środku dnia? Wtedy możemy gorąco polecić wybranie się podczas wschodu słońca. Widzieliśmy innego dnia, że może to dać bardzo piękny widok na górę Taranaki.
Spacer w górę zrobiliśmy w 2 godziny, aw dół byliśmy nieco szybsi, w nieco ponad 1,5 godziny byliśmy na dole.
Jeśli nie zabierasz ze sobą ciężkiego aparatu, możesz też nieco przyspieszyć drogę powrotną, nieco podbiegając. Widzieliśmy, jak robi to kilka osób i z pewnością moglibyśmy to robić jako aktywność sportową, gdybyśmy na przykład tu mieszkali.
Wspinaczka na szczyt Taranaki
Nasza druga wycieczka po Parku Narodowym Egmont była Wspinaczka na szczyt Taranaki. Podczas wędrówki stało się jasne, że nazywa się to wspinaczką, ponieważ dużo się wspinaliśmy. Cóż to była za wyjątkowa, niewiarygodnie trudna, ale bardzo fajna wędrówka!
Przede wszystkim od razu powiem, że na tę wspinaczkę nie należy bać się wysokości i na pewno należy być sprawnym fizycznie. Ta wspinaczka trwa średnio od 8 do 10 godzin, ale wyobrażam sobie też, że są osoby, którym zajmie to trochę więcej czasu. Zajęło nam to 9 godzin i 45 minut, wliczając wszystkie przystanki. Zrobiliśmy sobie 45-minutową przerwę na szczycie i widzieliśmy, jak robi to niewiele osób.
Trasa
Powrót do początku… Początek tej wędrówki nadszedł Centrum dla zwiedzających North Egmont (Lokalizacja tutaj). Jeśli tak jak my śpisz w kamperze podczas podróży po Nowej Zelandii, możesz bezpłatnie przenocować w wyznaczonych miejscach tego Visitor Center. Chciałbyś tego, ponieważ w przeciwnym razie musisz trochę przejechać przed rozpoczęciem wędrówki. Spędzając tutaj noc, wstajesz i rozpoczynasz wędrówkę. Mimo wszystko polecam to, bo wtedy można jeszcze łatwiej zacząć od wschodu słońca. Jest to długa wędrówka, dlatego zaleca się wczesny start.
Czytaj także: Nowa Zelandia | Wskazówki dotyczące zakupu samochodu lub kampera
Czytaj także: Nowa Zelandia | Napiwki i 30 (!) miejsc do biwakowania za darmo
Wyjechaliśmy o 05.45 i to było dokładnie w tym samym czasie co wschód słońca. Jeśli chcesz iść jeszcze wcześniej, na pewno bym to zrobił. Pierwsza godzina to łatwa droga w górę i spokojnie można ją zakryć czołówką. Ostatecznie czołówka była nam potrzebna maksymalnie na 30 minut. Patrząc wstecz, uważam, że pierwsze półtorej godziny było naprawdę łatwe. Kiedy pod koniec wędrówki wracałem tą samą drogą, pomyślałem: „Czy naprawdę było tak stromo na początku?” Może jeszcze trochę spałem.
Loża Tahurangi
Po około 1,5 godziny miniesz ul Loża Tahurangi. Możesz zdecydować się na prostą kabinę, w której rezerwujesz tylko łóżko i materac. Nawiasem mówiąc, dzieje się tak w wielu chatach w Nowej Zelandii. Resztę często trzeba przynosić samemu. Jeśli chcesz rozpocząć resztę wędrówki stamtąd, możesz. Sam bym tego nie zrobił za te 1,5 godziny różnicy. Schronisko jest przeznaczone głównie dla turystów pieszych, którzy chodzą dookoła góry w ramach kilkudniowej wędrówki.
Po dotarciu do chatki rozpocznie się lekka wspinaczka. Idziesz trochę po skałach, a potem pojawiają się schody. Nadejdzie chwila, kiedy przeklniesz te schody. Niemniej jednak, nadejdzie chwila później, kiedy zapragniesz schodów. Następnie zbudowana ścieżka znika i jest tylko kilka słupków, które wskazują kierunek na szczyt. Ta ścieżka składa się głównie ze żwiru i jest dość stroma. Ostatnia część prowadzi przez duże skały i tutaj również podążasz głównie za pomarańczowymi słupami w kierunku szczytu.

Możliwy śnieg i szczyt
Po przekroczeniu największych skał dochodzisz do płaskiego terenu. U nas na tej równinie było tylko trochę śniegu, ale śnieg można znaleźć wcześniej. To naprawdę zależy od pogody i temperatury w danym okresie. Zrobiliśmy tę wycieczkę pod koniec stycznia.
Po tym płaskim odcinku pozostaje jeszcze ostatni kawałek do pokonania. Wątpiłem, czy to nadal było tego warte, ponieważ widok już wyglądał tak fajnie. Mimo to mogę polecić, abyś poszedł na górę. Widoki stamtąd i prawdziwy szczyt są fantastyczne.
Droga powrotna
Niestety, po ogromnej radości na szczycie, czeka Cię droga powrotna. Zwykle w drodze powrotnej jedzie się trochę szybciej, ale na kamienistej i szutrowej części jest to dość rozczarowujące. Chociaż widziałem też biegnących ludzi, wcale nie czułem się z tym komfortowo. Zwłaszcza żwir był właściwie czystą nędzą. Właściwie ześlizgnąłeś się po jednej nodze na raz.
Kiedy znowu dojdziesz do tych schodów, a to zajmie dużo czasu, będziesz bardzo zadowolony z tych schodów. Za schodami jest głównie płasko i okazało się, że ta ścieżka była dużo bardziej stroma niż pamiętałem z rana. Po powrocie do Visitor Center szybko zdejmujesz buty, ponieważ była to długa wędrówka.
Zalecane lub nie
Teraz oczywiście zadajesz sobie pytanie, czy uważam, że ta wędrówka była tego warta? Tak, ponad 100 proc. Było to nie lada wyzwanie i momentami z pewnością wątpiłem, czy powinienem kontynuować. To było takie pikantne. Mimo to mogę polecić tę wędrówkę z pełnymi rękami, ale tylko wtedy, gdy jesteś w dobrej formie.
Widok ze szczytu jest tak różny od innych wędrówek. Bardzo dobrze widać fantastyczny okrągły Park Narodowy Egmont, a fakt, że nie ma wokół niego żadnych gór sprawia, że widać bardzo daleko. Mogliśmy nawet przy bezchmurnej pogodzie w nasz dzień Góra Tongariro patrz.
Czytaj także: Informacje podróżne Nowa Zelandia | Wszystko, co chcesz wiedzieć