Kto odważy się przejechać na skuterze ponad 3.000 kilometrów przez Afrykę Wschodnią? Odwiedzasz goryle górskie? Safari na skuterach (czy to słowo istnieje?) za pięć parki narodowe? Podziwiać z bliska lwy, bawoły, hipopotamy i słonie. Nazywam się Eric i lubię podróżować na skuterze. Przeczytaj tutaj część 16 wyjątkowego raportu z niesamowitej przygody na hulajnodze Uganda, Rwandy en Kenia. W tej części podróżuję dalej po cudownej krainie Karamojong i uczę miejscowego jeździć na skuterze.
Czytaj także:
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 1 | Z Kampali do Kigali (180 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 2 | Wyspa Bugala – Jezioro Mburo (170 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 3 | Park Narodowy Jeziora Mburo – Kabale (230 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 4 | Trekking Kabale – Ruhija – Goryl (50 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 5 | Bwindi – Kabale – Kigali (160 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 6 | Pomnik ludobójstwa w Kigali – Kabale
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 7 | Kabale – Park Narodowy Królowej Elżbiety (175 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 8 | Park Narodowy Królowej Elżbiety – Fort Portal (120km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 9 | Portal fortu – Muhorro (100 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 10 | Muhorro – Hoima (100 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 11 | Hoima – Park Narodowy Wodospadów Murchison (120km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 12 | Park Narodowy Wodospadów Murchison – Purongo (50km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 13 | Purongo – Gulu – Kitgum (173 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 14 | Kitgum – Park Narodowy Doliny Kidepo
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 15 | Park Narodowy Doliny Kidepo – Kotido (140km)
Spis treści
Wycieczka po Kotido
Naprawdę trzeba się do tego przyzwyczaić, kiedy chodzę po piaszczystych ścieżkach w centrum Kotido. Od razu zastanawiasz się, jak miasto liczące ponad 20.000 XNUMX mieszkańców nie ma porządnej drogi asfaltowej. Dostaniesz właściwą odpowiedź, jeśli się rozejrzysz.
Wzdłuż drogi stoją worki jutowe wypełnione węglem drzewnym. Kilku mężczyzn idzie z wózkami z żółtymi kanistrami. „Te kanistry są wypełnione wodą” – słyszę z transportera. Większość tutejszych domów nie ma bieżącej wody ani zbiornika na wodę.
Nie lubię tego wszystkiego. Nieważne, jak ładnie na pierwszy rzut oka wyglądają zdjęcia z osiołkami i kobietami z lasem na głowach. Po namyśle, to po prostu gorzka bieda, jeśli musisz chodzić wiele kilometrów na bosych stopach z kilkoma kilogramami drewna na głowie.
Recepcjonistka w Kotido Resort Hotel uspokaja mnie, gdy pytam o stan drogi do Moroto. 'Nie martw się. Droga do Moroto nie jest asfaltowa, ale jest to dobrze utrzymana droga Murram. 110 km do Moroto przejeżdżam samochodem w niecałe półtorej godziny”.
Specjalne spotkania w krajobrazie sawanny z pasterzami Karamojong
W ciągu zaledwie pięciu minut opuściłem za sobą teren zabudowany Kotido. Krajobraz jest zupełnie inny od trasy, którą przebyłem na północy Karamoji w ostatnich dniach. Tutaj jest znacznie sucho i nie ma kamieni. Ruch samochodowy jest niewielki lub nie ma go wcale. W ciągu godziny przejeżdża tylko jeden minibus.
Liczba pieszych na i wokół drogi jest dość duża. Często chodzą boso i są ubrani w tradycyjne stroje. Zawsze są równie zaskoczeni, gdy widzą „mzungu” na skuterze.
Na poboczu siedzi grupa pasterzy. Są całkowicie udekorowane w typowym stylu Karamoja. Czasami w zabawnym kapeluszu i zawsze w kolorowej sukience. Oprócz laski mają w dłoni również drewnianą podpórkę. To wsparcie jest wielofunkcyjne. To zagłówek i siedzisko w jednym.
Teraz znajduję się pomiędzy dwoma rezerwatami przyrody, a mianowicie: Rezerwat Dzikich Zwierząt Matheniko i Rezerwat Przyrody Bokora. W parkach zamieszkuje szereg gatunków antylop, takich jak oryks, kob i bawolec. Ich naturalnymi wrogami są tu hieny cętkowane i lamparty.
Nie widzę dzikiej przyrody. Widzę wielu pasterzy wychodzących ze swoimi trzodami. Pasterze Karamojong są przyzwyczajeni do przebywania poza domem przez wiele dni. Często ze strasznej konieczności, bo bydło nie ma czego wypasać z powodu długich susz.
Bardzo sporadycznie natrafiam na osady Karamojong. Worki drewna opałowego wzdłuż drogi to znak, że taka osada jest w pobliżu. — To za przejeżdżające minibusy i samochody. Nasze drewno opałowe jest wysokiej jakości – powiedziała sprzedawczyni.
Pasterze Karamojong nadal mnie intrygują. Czasami są jeszcze dziećmi, ale zawsze chodzą w tych kolorowych kocach. I te kapelusze z piórami. wow.
Kiedy widzę kolejny wyszczerbiony znak kolejnej organizacji pomocowej, zdaję sobie sprawę, że przejeżdżam przez bardzo wrażliwy obszar. Jak piękna jest przyroda i jak przyjaźni i kolorowi jest wielu pasterzy Karamojong. Często zastanawiam się, co się stało z tymi wszystkimi projektami.
Korki uliczne i pomoc lokalna przy zdradliwej fontannie
A potem jest korek na dość trudnym odcinku polnej drogi. Kilku pasterzy zagania swoje kozy na pobocze i uprzejmie je wita. Jeden wskazuje mi miejsce w oddali. „Uważaj, utkniesz tam, jeśli nie będziesz uważać. Od kilku dni padało.
Ostrzeżenie nie jest na nic. Docieram do ogromnej kałuży wody. Nie mam pojęcia, jak głęboko jest i czy uda mi się przez nią przejechać skuterem bez zagłębiania się w nią. Na szczęście widzę grupę Karamojong stojących po drugiej stronie i podchodzę do nich przez wodę. Udaje mi się to zrobić, ale co jakiś czas tonę w szlamie. To z pewnością nie zadziała na hulajnodze.
Wydaje się, że mężczyźni stoją tu na straży cały dzień. "Pchamy wszystkie minibusy i samochody w błocie, mzungu." Negocjuję z nimi i szybko wychodzę. Za 10.000 2,5 szylingów ugandyjskich (w przeliczeniu na XNUMX euro) podnoszą mój skuter przez staw. W międzyczasie rozprostowuję nogi i kręcę film o mozolnym Karamojong.
Jazda próbna na skuterze w Lopei
Około wpół do trzeciej postanawiam zrobić sobie przerwę w wiosce Lopen. Kupuję butelkę wody w kiosku i prawie od razu przy moim skuterze jest dużo uwagi. Karamojong pyta mnie, czy może przejechać się tym zabawnym piki piki. Na początku wątpię, bo nie wiem, czy potrafi jeździć na hulajnodze.
Daję mu szybki kurs jazdy na hulajnodze i mówię, gdzie jest gaz i hamulec. – Nie używaj tego hamulca! To jest hamulec przedniego koła. Jeśli go użyjesz, poślizgniesz się. Używaj tylko drugiego i nie jedź zbyt szybko.
Osoby postronne dopingują swojego współmieszkańca, gdy ten powoli odjeżdża. Potem daje sporo gazu i znika z pola widzenia. Mam nadzieję, że wyjdzie dobrze. Kilka minut później pojawia się ponownie na horyzoncie i nagrywam jego jazdę próbną.
wow. Wiwaty nie pozostają niezauważone, gdy bohater przybywa ponownie. Bardzo mu się to podobało i od razu pyta, czy może kupić skuter.
W kiosku kupuję kilka butelek wody i kilka kanapek. Obok mnie jest kobieta Karamojong, która na pierwszy rzut oka ma guzy na twarzy. Przy bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że są to tradycyjne tatuaże.
Przyjazd do Moroto z awarią skutera
Mój przyjazd na czas do Moroto nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami. W Moroto zauważam, że mój skuter nie jest już w stanie pokonywać lekkiego podjazdu. Silnik zaczyna pryskać i gaśnie. Teraz trzeba pchać, aż droga znów będzie równa. W ten sposób dostaję się do recepcji hotelu Mount Moroto. Po zameldowaniu się tam otrzymuję adres mechanika.
Wracam tą samą drogą i udaje mi się znaleźć warsztat. Skuter został zdemontowany około godziny siódmej. Naprawy idą pełną parą i będą kontynuowane następnego ranka z powodu zapadnięcia zmroku. Wsiadam do hotelu i jem pyszną kolację.
Czytaj także:
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 1 | Z Kampali do Kigali (180 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 2 | Wyspa Bugala – Jezioro Mburo (170 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 3 | Park Narodowy Jeziora Mburo – Kabale (230 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 4 | Trekking Kabale – Ruhija – Goryl (50 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 5 | Bwindi – Kabale – Kigali (160 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 6 | Pomnik ludobójstwa w Kigali – Kabale
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 7 | Kabale – Park Narodowy Królowej Elżbiety (175 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 8 | Park Narodowy Królowej Elżbiety – Fort Portal (120km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 9 | Portal fortu – Muhorro (100 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 10 | Muhorro – Hoima (100 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 11 | Hoima – Park Narodowy Wodospadów Murchison (120km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 12 | Park Narodowy Wodospadów Murchison – Purongo (50km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 13 | Purongo – Gulu – Kitgum (173 km)
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 14 | Kitgum – Park Narodowy Doliny Kidepo
Afryka Wschodnia na skuterze | Część 15 | Park Narodowy Doliny Kidepo – Kotido (140km)
Widziałeś błąd? Zapytać się? Uwaga? Daj nam znać w komentarzach!