Wereldreizigers.nl
Strona główna » Oceania » Papua-Nowa Gwinea » Podróż do Papui Nowej Gwinei | Informacje i pierwsze wrażenie

Podróż do Papui Nowej Gwinei | Informacje i pierwsze wrażenie

Jesteśmy w Papua-Nowa Gwinea gdzie nic nie idzie zgodnie z planem i wszystko zamienia się w przygodę. Zanim jednak porozmawiamy o naszej pierwszej przygodzie w Papui Nowej Gwinei i eskorcie policji, porozmawiajmy najpierw o tym kraju. Dlatego zaczynamy od kilku praktycznych informacji i wskazówek.

Czytaj także: (Zbyt) szalone przygody Milene i Yuri

O Papui Nowej Gwinei

Jak się tam dostać?

Do Papua-Nowa Gwinea Najlepiej polecieć przez Dżakartę, Makassar lub Denpasar. Przez specjalne Strona Papua Nowa Gwinea w Skyscanner najlepiej poszukać tych lotów. Jednak po przybyciu do Papui najtrudniejsza część podróży dopiero przed tobą. Drogi są ogólnie złe. Kraj ten znany jest z tego, że podróżowanie drogą lądową jest praktycznie niemożliwe. Najlepszym sposobem na podróż z punktu A do punktu B jest samolot lub statek, choć ten ostatni może zająć bardzo dużo czasu. Łodzie pływają o bardzo nieregularnych porach. Często rozkłady jazdy nie są znane. Nie są też wygodne. Wycieczka do Papui Nowej Gwinei nie jest zatem dla każdego.

Tylko niezbędne wycieczki do Papui Nowej Gwinei

Ministerstwo Spraw Zagranicznych określa ten kraj jako „obszar wysokiego ryzyka”, więc nie podróżuj tam. Sami Papuasi tego nie rozumieją. Poza kieszonkowcami, wypadkami samochodowymi i kilkoma wojnami plemiennymi nie grozi ci żadne niebezpieczeństwo, prawda? Niemniej jednak nasza posługa trzyma się „podróży tylko wtedy, gdy jest to konieczne”. Jak to często bywa, bierzemy te rady pod uwagę, ale nie dajmy się powstrzymać przed zwiedzaniem tego pięknego kraju.

Lokalizacja Papua Nowa Gwinea

Papua Nowa Gwinea jest wyspą na zachodnim Pacyfiku i należy do oa Australia en Nowa Zelandia na kontynent Oceania. Politycznie wyspa jest podzielona między dwa kraje; część zachodnia należy do Indonezja i obejmuje prowincje Papua i Papua Zachodnia. Największa część wyspy, wschodnia, nazywa się Papua Nowa Gwinea. Wyspa ma powierzchnię 821.400 XNUMX kilometrów kwadratowych po Grenlandii największa wyspa na świecie i jest stolicą Port Moresby.

Czytaj także: Lista wszystkich stolic świata + 101 faktów i ciekawostek!

Na poboczu drogi znajdziemy wszelkiego rodzaju stragany z jedzeniem i napojami.
Na poboczu drogi znajdziemy wszelkiego rodzaju stragany z jedzeniem i napojami. © MYgrations.nl

Kiedy jechać Papua Nowa Gwinea?

Odwiedziliśmy kraj w sierpniu, czas na odwiedzenie wszystkich sing-sings (festiwalów plemiennych). Od maja do listopada można całkiem dobrze podróżować po Papui Nowej Gwinei. Zawsze jest trochę deszczu, ale w tych miesiącach mniej. Większość deszczu pada w miesiącach od grudnia do kwietnia, ale dużo deszczu oznacza również dużo zieleni i pełną rzekę Sepik, co oczywiście jest również wspaniałe. Dla nas śpiewy determinowały czas podróży.

Kobieta wchodzi na lunch z kurczakiem | Podróżowanie po Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl
Kobieta wchodzi na lunch z kurczakiem | Podróżowanie po Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl

Języki w Papui Nowej Gwinei

Trzy najczęściej używane języki na świecie to chiński/mandaryński, hindi/urdu i angielski. Ale czy wiesz, że w Papui Nowej Gwinei oprócz języka urzędowego, angielskiego, mówi się w sumie 820 oficjalnie uznanych języków? Żaden inny kraj na świecie nie ma tylu oficjalnie uznanych języków.

Innym dziwnym zapisem jest to, że mówi się Rotokas. Rotokas to język wschodni papuaski i jest to język z najmniejszym alfabetem na świecie. Język ma tylko 12 liter! Rotokas jest używany przez około 4.000 osób na wyspie Bougainville we wschodniej Papui Nowej Gwinei.

Czytaj także: Światowy | Jakie języki są najczęściej używane na świecie?

Witamy w Papui Nowej Gwinei

Ponad 33 godziny lotu, 8 godzin jazdy i mało snu, aby dotrzeć do miejsca docelowego, Tari w Papui Nowej Gwinei. Zacząłbyś to? My robimy!

Nasz przewodnik, Thomas

Bez bagażu (wciąż jest w Londynie dzięki British Airways), ale z wielką chęcią w końcu docieramy do deszczowego Mount Hagen. Mount Hagen to miejsce w środku Wyżyny Papui Nowej Gwinei i jest dla nas przystankiem. Musimy chwilę poczekać, zanim przybiegnie mały człowieczek z brodą. „Melene” krzyczy, kiedy nas widzi. Jego oczy błyszczą i od razu czujemy się swobodnie. „Jestem Thomas” i mocno ściska dłoń.

Podchodzimy do samochodu i dowiadujemy się, że musimy dzielić samochód z drugim gubernatorem Tari, zwanym też prezydentem, ma osiem żon, a jego ostatni nabytek też jest z nami w samochodzie. Z tyłu jest też „pomocnik” na wypadek, gdyby coś się stało i sam Thomas.

Później poznajemy kolejnego znajomego. I kolejny i kolejny, aż samochód się zapełni. Tak to tutaj jest. Nieważne, że płacimy za przejazd jak prywatną taksówką.

Thomas, nasz przewodnik w Tari, Papua Nowa Gwinea
Thomas, nasz przewodnik w Tari, Papua Nowa Gwinea. © MYgrations.nl

Między namiestnikiem a jego ósmą żoną jest co najmniej 8 lat różnicy. Ale chyba nie jest zła. Jest miłym człowiekiem i ma wystarczająco dużo pieniędzy, by dobrze ją utrzymać. I często o to chodzi. Potem przyjdzie miłość.

Zanim rozpoczniemy ośmiogodzinną podróż, musimy zaopatrzyć się w artykuły spożywcze. Thomas nie chce, żebyśmy wysiadali z samochodu, bo w Mount Hagen czai się niebezpieczeństwo. Żadnego realnego niebezpieczeństwa, ale niebezpieczeństwo w postaci kieszonkowców. Cóż, mamy to w Nederland Również. Mimo to Thomas upiera się, że robi zakupy, a my głównie siedzimy w samochodzie z zamkniętymi oknami i zamkniętymi drzwiami.

Po mniej więcej godzinie jesteśmy w drodze. Przynajmniej do czasu, gdy będziemy musieli zatankować i napompować opony. Wtapianie się w życie Papuasów przebiega dość szybko w ten sposób, życie, w którym czekanie jest normą i relatywnym względem czasu.

Złe drogi w Papui Nowej Gwinei

Dwie godziny później opuszczamy Mount Hagen, o którym niewiele można powiedzieć, poza tym, że za nami roi się od ludzi. Przez pierwsze kilometry droga jest w porządku. Asfalt wygląda dobrze, a na drodze jest niewiele samochodów. Ale to szybko się kończy. Trzęsienie ziemi z lutego 2018 r. (o sile 7,5 stopnia) spowodowało duże dziury w nawierzchni drogi i gdzieniegdzie całe osiadanie w asfalcie. Okolica jest zielona, ​​obok nas przemykają bananowce, gdzieniegdzie drewniane domy kryte strzechą. Ludzie siedzą przed swoimi domami i jak tylko nas widzą, zaczynają machać i śmiać się.

Inni podróżnicy w lokalizacji Tari w Papui Nowej Gwinei
Inni podróżujący w lokalizacji Papua Nowa Gwinea w prowincji Tari. © MYgrations.nl

Kawałek dalej asfalt całkowicie się zatrzymuje i jesteśmy zdani na kamienie, błoto i wyboje. Gubernator radośnie opowiada o Papui Nowej Gwinei (stąd PNG), a Thomas pozwala nam usłyszeć najnowsze lokalne hity przez swoją antyczną Nokię. Wszyscy mają telefony komórkowe. Często więcej niż jeden i ciągle dzwonią. Digicel jest główną siecią w PNG i może wykonywać połączenia komórkowe, do określonej kwoty, za darmo. Dzwonienie na numery krajowe kosztuje, ale wszędzie można kupić kredyt. Możesz także ładować telefon tu i tam, za 1 kina (0,25 €) telefon jest w pełni naładowany.

Boiska do siatkówki i plantacje bananów

Wjeżdżamy w piękną okolicę pięknych, niezbyt wysokich gór. Podążamy wzdłuż dużej rzeki w głąb lądu. Małe wioski przeplatają się z wodospadami, polami i roślinami. Gdzieniegdzie widzimy też boisko do koszykówki i siatkówki, na którym bawią się dzieci. Uderzające są liczne buty zwisające z kabli elektrycznych. Czasami widzimy to na drzewach w Hadze, ale w kraju, w którym buty to wciąż pewien luksus, nie spodziewałam się tego. Gubernator wyjaśnia, że ​​tych butów naprawdę nie ma. A kiedy przyjrzę się bliżej następnemu butowi, który wisi na kablu elektrycznym, widzę, że podeszwa buta jest o połowę obniżona.

Na ostatnim przystanku toalety nagle przed nami pojawia się radiowóz. „Nie martw się, to moi przyjaciele” – tłumaczy gubernator.

Przy drodze boisko do koszykówki. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl
Przy drodze boisko do koszykówki. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl

Kłopoty Tari w Papui Nowej Gwinei

Od kilku miesięcy w tej okolicy między dwiema rodzinami narastają emocje. Ma to związek z kawałkiem ziemi. Bo oprócz kobiet i świń warto walczyć o kawałek ziemi. Obie rodziny nie były w stanie ustnie rozwiązać sporu, więc zaczęły walczyć maczetami, łukami i strzałami, a nawet bronią domowej roboty. Ponieważ ludzie po obu stronach zostali zabici, walka się nie kończy. Bo kiedy ktoś zostaje zabity, musi zostać pomszczony. Oko za oko. Więc zabójstwa honorowe.

Oprócz tych dwóch rodzin istnieje grupa, którą miejscowi nazywają „łobuzami”. Ci „łobuzy” wykorzystują sytuację i okradają autobusy turystyczne. Nikogo nie strzelają, przynajmniej to się jeszcze nie wydarzyło, ale uwielbiają cię okradać. Ci dranie chodzą z domowej roboty trzylufowymi karabinami w tym samym obszarze sporu między dwiema rodzinami. Duża luksusowa loża, która tu stoi, została zamknięta od kilku miesięcy, a holenderskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pomalowało ten obszar na czerwono i dlatego zdecydowanie odradza podróżowanie tam.

Piękny zielony świat Papui Nowej Gwinei. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl
Piękny zielony świat Papui Nowej Gwinei. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl

eskorta policji

Więc szczęśliwie przechodzimy przez teren z eskortą policji. Gubernator jest przekonany, że nic się nie stanie, bo jest gubernatorem, więc my też jesteśmy bezpieczni. Mimo to ma przy sobie swój własny karabin i maczetę. "W razie czego".

Policja wjeżdża na teren przed nami, podążamy z daleka. To zupełnie inny obszar niż wcześniej przejeżdżaliśmy i przypomina trochę wyżyny w Szkocja. Jest goły, mokry, zimny, ale piękny! Ten pierwszy zapewnia również, że nikt tu nie mieszka. Chociaż Thomas mówi, że to częściowo dlatego, że ludzie wyprowadzili się z powodu wojny między rodzinami. Jazda i eskorta nie trwają długo. Po około 45 minutach wjeżdżamy na przedmieścia Tari. Dziękujemy policji i wjeżdżamy do największego miasta prowincji Hela.

Na poboczu drogi można kupić różne rzeczy, w tym trumnę. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl
Na poboczu drogi można kupić różne rzeczy, w tym trumnę. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl

Wreszcie w Tari

Przedmieścia są zielone z ładnymi domkami krytymi strzechą. Im bardziej dotrzemy do centrum, tym gołe. W centrum nie widzimy domów, ale duże budynki. Centrum medyczne, jak się później okazuje. I budują też biuro. Ale minie trochę czasu, zanim się skończy. Jest rynek i artykuły takie jak jedzenie, pranie i oczywiście papierosy są sprzedawane z pojemników. Niewiele jest więcej do zobaczenia i po tym, jak wysadziliśmy prawie wszystkich, rozpoczynamy ostatni etap podróży.

Kobiety wzdłuż drogi sprzedają owoce i warzywa. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl
Kobiety wzdłuż drogi sprzedają owoce i warzywa. | Podróż do Papui Nowej Gwinei © MYgrations.nl

Ostatnia noga zajmuje kolejne pół godziny. Mijamy domy i targowiska, a wiele osób wciąż spaceruje po ulicy. Że gdy jest już ciemno, bez oświetlenia ulicznego i z deszczem, trudno tych ludzi dostrzec. Ludzie gromadzą się wokół ogniska lub sklepu. Rozgrzej się i nadrób zaległości. Jest też jedzenie, wszystko razem. Bo gdzie głównie robimy rzeczy w mediach społecznościowych (i tutaj dalej) wereldreizigers.nl), w Papui Nowej Gwinei dzielą się głównie jedzeniem, ubraniami i towarzystwem. Wszystko należy do wszystkich.

Domek Lukwandy

A potem w końcu wjeżdżamy na posiadłość Thomasa. Przynajmniej zatrzymujemy się przed drzwiami i sami musimy trochę przejść. W deszczu i błocie, nie lada wyzwanie na boisku w ciemności.

Ale oto jesteśmy. W Lukwanda Lodge, w środku rezerwatu przyrody prowincji Hela. Łóżka pachną trochę stęchlizną, ręcznik (jeden na dwie osoby) jest pełen brudnych plam, a toaleta nie spłukuje się. Ale jesteśmy tutaj. Po 33 godzinach lotu, 8 godzinach jazdy i bez bagażu rozpoczynamy naszą przygodę w Papui Nowej Gwinei.

Do następnego bloga!

Zdjęcie awatara

Milena i Yuri

kopnięcie! Dotarłeś do końca naszego wpisu na blogu.

Mam nadzieję, że Ci się podobało, daj nam znać poniżej? Pytania, wskazówki, marzenia, również możesz się podzielić. Rustâgh...

Aha, i myślimy też, że byłoby wspaniale obserwować się nawzajem na Instagramie i / lub Youtube.

Czy chcesz co miesiąc otrzymywać świetne wskazówki dotyczące podróży i dodatkowe korzyści? A czy wiesz, że co miesiąc rozdajemy naszym subskrybentom mapę świata? Wystarczy, że zostawisz poniżej swój adres e-mail, a co miesiąc będziesz miał szansę na wygraną!

logo-world travellers-szary-1
Tłumacz
6 Akcje
6 Akcje
Skopiuj link